EURO 2012 to już historia. DZIĘKUJEMY!!!
Na 23 dni cała piłkarska Europa a także i reszta świata zwróciła uwagę na dwa kraje. Polskę i Ukrainę. Był to czas wspaniałych emocji, pięknych bramek, niezapomnianych meczy, powstawania nowych bohaterów piłkarskich, To było jednym słowem piłkarskie święto. Święto, gdzie zastanawiano się czy rzeczywiście te dwa kraje podołają organizacyjnie i udźwigną rangę takiego turnieju. Optymiści się ucieszyli a pesymiści pozytywnie zaskoczyli. Od pierwszych sekund do ceremonii wręczenia pucharu było wszystko pod kontrolą, bo należy wykluczyć przerwanie meczu grupowego Ukraina - Francja przez naturę. Z nią człowiek nie wygra. Zawsze i wszędzie dało się słyszeć pozytywne oceny pod adresem naszych krajów. To bardzo miłe, gdy ktoś przyjeżdża po raz pierwszy na teren Polski bądź Ukrainy i mówi, że z wielką chęcią wróci tu nieraz.
Podziękowania należą się wszystkim tym, którzy pracowali ciężko na budowach, przy drogach, oraz tym co robili co mogli, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Słowa uznania należą się wszystkim wolontariuszom, którzy służyli pomocą najpierw w przygotowaniach imprezy a potem byli przewodnikami dla turystów. Słowo "Dziękuję" musi paść też w stronę UEFA. To dzięki nim, dostaliśmy możliwość zmiany świadomości u przeciętnego kibica Europy o Polsce i Ukrainie. No i oczywiście należy podziękować nam wszystkim, kibicom i piłkarzom, dzięki którym te mistrzostwa według prezydenta UEFA Michela Platiniego były najlepsze w historii.
A kto się cieszy najbardziej z tych mistrzostw? Bezsprzecznie jest to Hiszpania. Obrona tytułu mistrza Europy, co zdarzyło się pierwszy raz jest wybitnym osiągnięciem. I to w jakim stylu!! Pokonać Włochów 4-0 czyli tak samo jak Irlandię w fazie grupowej? To o czymś świadczy. Zagrali dokładnie jak chcieli i robili co chcieli z ekipą włoską. Na pewno Iker Casillas i spółka będą miło wspominać EURO 2012.
Co było takiego wyróżniającego się na tych mistrzostwach? Nie sposób tego zliczyć, ale gole w prawie wszystkich meczach, liczba tych goli też jest rekordowa. Odliczanie przedmeczowe to też fajny trend, który powinien być kontynuowany. Piękne przywitania reprezentacji, później podziękowania tych ekip w stronę gospodarzy, na taką skalę też jeszcze nie było. Rzesze kibiców na stadionach, w większości meczów były pełne co do jednego miejsca. Jedno jest pewne, że to był ostatni taki turniej. Dlaczego? W 2016r. ma już zagrać nie 16 a 24 drużyny. To na pewno się odbije na elitarności rozgrywek. Do tej pory uważano, że dostać się na EURO jest trudniejszą sztuką niż zakwalifikowanie się na Mundial. Podczas, gdy wszystkich krajów w Europie jest ponad 50, to prawie co drugi będzie finalistą mistrzostw. To są na razie tylko gdybania a odpowiedzi na nie poznamy za cztery lata we Francji.
Wielka szkoda, że to wydarzenie już się skończyło, już jest historią, można mówić już tylko o nim w czasie przeszłym, ale żebym i ja pożegnał się godnie z tą imprezą, chcę kilka statystyk, ciekawostek i innych tego typu rzeczy przedstawić. Możliwe, że jak znajdę coś nowego, to dopiszę, ale jak na razie to:
Najlepszy zawodnik mistrzostw: Andres Iniesta (Hiszpania)
Król strzelców: Fernando Torres (Hiszpania) 3 gole, 1 asysta, 189 minut rozegranych na boisku (Mario Mandzukić, Cristiano Ronaldo, Mario Gomez, Mario Balotelli i Alan Dzagoev również po 3 bramki a Mario Gomez też 1 asysta, ale najmniej ze wszystkich to Torres zagrał minut)
Najlepsza drużyna EURO (23 piłkarzy):
Bramkarze:
Gianluigi Buffon (Włochy), Iker Casillas (Hiszpania), Manuel Neuer (Niemcy)
Obrońcy: Gerard
Pique (Hiszpania), Fabio Coentrao (Portugalia), Philipp Lahm (Niemcy), Pepe
(Portugalia), Sergio Ramos (Hiszpania), Jordi Alba (Hiszpania)
Pomocnicy:
Daniele De Rossi (Włochy), Steven Gerrard (Anglia), Xavi (Hiszpania), Andres
Iniesta (Hiszpania), Sami Khedira (Niemcy), Sergio Busquets (Hiszpania, Mesut
Ozil (Niemcy), Andrea Pirlo (Włochy), Xabi Alonso (Hiszpania)
Napastnicy: Mario
Balotelli (Włochy), Cesc Fabregas (Hiszpania), Cristiano Ronaldo (Portugalia),
Zlatan Ibrahimovoic (Szwecja), David Silva (Hiszpania)